05.08.2022, 14:09
Futbolowi wielbiciele z naszego kraju są przyzwyczajeni do tego, że na arenie międzynarodowej nasze kluby nie osiągają triumfów. Fantastycznym tego przykładem może być chociażby to, iż najbardziej widowiskowym triumfem ostatniej dekady jest to, że przed sześcioma laty Legia Warszawa wywalczyła promocję do grupowej fazy Ligi Mistrzów. W tamtym czasie co prawda nie udało się awansować do następnej fazy, jednak przygoda mistrza PKO Ekstraklasy z Pucharem Europy w tamtym sezonie była bardzo intrygująca. Bez najmniejszych wątpliwości nie można tak nazwać przygody z Pucharem Europy zespołu poznańskiego Lecha, który zdobył mistrzowski tytuł w poprzednim sezonie. Już w I rundzie kwalifikacji ekipa mistrza Ekstraklasy została wyeliminowana z batalii o Champions League. I chociażby z tego powodu musi występować na najniższym szczeblu rozgrywek europejskich czyli Lidze Konferencji.
Z całą pewnością naprawdę spore oczekiwania fani piłkarscy w naszym kraju pokładają w klubie wicemistrza polskich rozgrywek. Od pierwszego meczu eliminacji zespół prowadzony przez szkoleniowca Marka Papszuna prezentuje się niesamowicie dobrze. Gra wicemistrza Polski prezentuje się przyjemnie dla kibica i można zobaczyć, że został tam zastosowany konkretny projekt. W tym miejscu należy także pochwalić zarząd tej drużyny, który dobrze dogaduje się z trenerem. W Częstochowie w ten sposób został zaprojektowany zespół, który zdoła bić się o tytuł mistrzowski. Nie bez powodu sympatycy piłki nożnej w naszym kraju wierzą w to, iż wicemistrz PKO Ekstraklasy zdoła się zakwalifikować do Ligi Konferencji Europy, ale także sięgnie po mistrzostwo kraju. Ten cel był niesamowicie blisko w poprzednim sezonie, ale na przestrzeni ostatnich kolejek brakowało już drużynie wicemistrza polskiej ekstraklasy sił. Ekipa z Częstochowy w miniony czwartek grała ze słowackim Spartakiem Trnawa. Duże grono piłkarskich specjalistów uważało, iż wicemistrz Polski powinien bez bez żadnego problemu poradzić sobie z przeciwnikiem. W końcowym rozrachunku wicemistrz polskich rozgrywek zwyciężył wynikiem dwa do zera po 2 trafieniach Iviego Lopeza. Ten triumf w dużym stopniu przybliżył ich do awansu do finałowej rudny kwalifikacji Ligi Konferencji Europy.
Brak komentarzy